Nowe logo na 10-lecie Eco&More!
Rok 2021 to rok dla Eco&More bardzo ważny z co najmniej kilku powodów. W listopadzie minęło dokładnie 10 lat od momentu założenia spółki i rozpoczęcia działalności. W tym samym miesiącu przeprowadziliśmy się do nowego, pięknego biura w centrum Warszawy – nasze stare lokalizacje po prostu przestały mieścić szybko rozwijający się zespół. Po trzecie wreszcie, do nowego biura i w nową dekadę istnienia firmy wkroczyliśmy z totalnie odmienioną identyfikacją wizualną, którą w dodatku opracowaliśmy sami, bez zlecania tego na zewnątrz!
Poszczególne logotypy projektów, firm, czy sklepów, powstawały w różnym czasie i bazowały na różnych pomysłach, przez co nie do końca do siebie pasowały. Dodatkowo znając dynamikę zmian i ilość pomysłów na nowe projekty w naszym zespole, postanowiliśmy stworzyć coś więcej – spójny system identyfikacji wizualnej, który pozwoli nam w przyszłości tworzyć nowe logotypy, pasujące do siebie, ale także świetnie grające w pojedynkę.
Kto ma zaprojektować nowe logo?
Już zwykły rebranding obejmujący jeden znak graficzny i kolorystykę jest zawsze dużym wyzwaniem, a co dopiero założenia obejmujące kilka znaków. Można to oczywiście przeprowadzić na kilka sposobów.
Pierwszy sposób, popularny wśród małych i średnich firm to konkurs. Choć przegrani nie dostają z założenia nic za udział w konkursie, to nadal znajduje się wiele chętnych osób biorących udział w takich przedsięwzięciach. Niestety wyniki takich konkursów mogą być różne, większość prac jest średniej jakości, droga taka nie wydaje się też zbyt profesjonalna na etapie na którym jesteśmy.
Druga opcja to oczywiście wynajęcie odpowiedniej firmy, czy też designera. To najpopularniejsza droga, choć też nie zawsze usłana różami. Ceny za profesjonalny rebranding to co najmniej kilkanaście tysięcy, do tego koszt zarządzania projektem. Myśl kilkumiesięcznego projektu i briefowania być może kolejnych firm była czymś z czym nie do końca chcieliśmy się mierzyć, postanowiliśmy więc zdać egzamin dojrzałości i… zaprojektować system wewnętrznie!
Ta trzecia droga nie jest niczym rzadkim, polega ona jednak głównie na rysowaniu logotypu przez właściciela, czy właścicielkę, z braku innych opcji. W tym wypadku postanowiliśmy, że za rebranding odpowiedzialny będzie powstający Dział Komunikacji, skupiający kompetencje graficzne i social mediowe. To oczywiście wymagało odpowiedniego wydzielenia zasobów – zdecydowaliśmy więc poświęcić jeden dzień pracy Zosi – jednej z naszych Graphic Designerek na prace koncepcyjne związane z logo i rezygnacji w tym dniu z realizacji zleceń graficznych od innych działów i osób.
Wiele firm, jedna myśl
Na początku należało wymyślić spójny i możliwy do rozszerzania system identyfikacji wizualnej.
Istnieje kilka wariantów tworzenia marek w ramach grupy, co wpływa też na same znaki graficzne. Czasem jest to wspólny kolor, wspólny element graficzny, albo wręcz prawie identyczne logotypy wewnątrz grupy różniące się detalem.
Oprócz wewnętrznej spójności chcieliśmy stworzyć system nie opierający się zbytnio na konkretnym kolorze, ponieważ nasze logo często występuje obok znaków graficznych marek, które dystrybuujemy – musi więc pasować do nich kolorystycznie (lub móc występować w różnych wariantach kolorystycznych, jak choćby logo adidas), powinno też być dość proste i minimalistycznie, by nie przytłaczać znaków przy których się pojawia. Minimalizm wpasowuje się także w filozofię naszej marki.
System – oprócz modułowości – powinien oczywiście nawiązywać do natury i ekologii, ale także nie być zbyt mocno osadzony w tradycji i historii – patrzymy w przyszłość, korzystamy z nowoczesnych narzędzi jako organizacja, uczymy się na błędach, szanujemy tradycję, ale nie negujemy postępu.
Inspiracje modułowe
I wtedy pojawiły się pierwsze inspiracje.
Kierunek Tangramu spodobał nam się na tyle, że odrzuciliśmy drugą linię kreatywną i postanowiliśmy iść w tym kierunku, przy założeniu dość prostych kształtów i rezygnacji ze zwierząt, które po pierwsze nie do końca wpisują się w naszą markę, po drugie wyglądają mocno abstrakcyjnie i kubistycznie.
Finalny system sygnetów
W ten sposób zrodziły się pierwsze szkice sygnetów, czyli graficznych elementów naszego znaku.
…a także finalny system sygnetów.
System ten po pierwsze spełnił nasze założenia co do naszych wartości i ducha marki (natura + nowoczesność), po drugie pozwala na prawie nieskończone tworzenie nowych logotypów, po trzecie wreszcie bardzo nam się spodobał! Zobaczcie sami, na pierwszy ogień poszedł oczywiście logotyp główny Eco&More, to do niego, jednogłośnie wybraliśmy liść, który przez niektórych jest widziany jako schodkowa piramida 3D 🙂
To dopiero początek przygody 🙂 Przed nami design pozostałych elementów, a następnie rebranding pozostałych znaków, choćby naszego sklepu detalicznego ekodrogeria.pl . A następnie innych marek o których póki co zbyt dużo nie możemy powiedzieć 🙂
Podsumowanie
Rebranding to zawsze duże wydarzenie w życiu firmy, niestety nie zawsze oceniane pozytywnie i doceniane. Zrealizowanie go wewnętrznie, w dodatku ku zadowoleniu właściwie wszystkich, uważamy za duży sukces. A jak Wam podoba nam się nasza nowa identyfikacja?